Zapraszamy do poczytania tekstów i obejrzenia galerii zdjęć
z imprez bieżącego sezonu
Prelekcja Jasia Jagielskiego wyprzedziła
nasze sesonowe spotkania, a była od dawna planowanym
spotkaniem
z Jankiem i jego ciekawymi opowieściami z
"dalekiego świata"
|
tym razem popdróżowaliśmy wspólnie po Japonii
|
Śnieg był wspaniały, świeciło słońce, a jako,że dzień
krótki ....wielka jego czerwona kula towarzyszyła nam w drodze do
Henrykowa.
|
Pierwsza wedrówka, w świeżym
, grudniowym śniegu, zainspirowana nieco rekonesansami
przedrajdowymi, miała za cel Biskupi Kamień Graniczny-
z granicy Świętego Jana, na
Wzgórzach
Strzelińskich.
|
|
Po Górach
Kocich biegaliśmy w deszczu, jednak
dzięki
życzliwości gospodarzy w schronisku PTSM
w Kuraszkowie
i ich sąsiadom mieliśmy się
gdzie ogrzać i co zdegustować.
Na
ostatnim odcinku trasy dogonił nas niezmordowany Janusz,
który pomimo trudnośći komunikacyjnych dotarł z
Wałbrzycha na start i w ekspresowym tempie
przebył prawie
całą drogę
sam....po pięknie
założonym śladzie....
|
Tradycyjnie, w ostatnich dniach
grudnia spotkaliśmy się się na klubowym opłatku życząc sobie
wazajemnie
i Wam Drodzy Narciarze -
wszelkiej pomyślności.
Były jak zawsze: śpiewanie kolęd,
spotkania z dawno niewidzianymi klubowiczami, projekty na najbliższe
wyprawy............
|
Kolejną
wedrówką był wypad
do Sobótki
Kazik poprowadził nas koło popadłego
już w ruinę browaru, hotelu w pięknym, lecz także już w
podupadającym zameczku i dalej na około szczytu, drogą okólną,
wyremontowaną przez leśników.
Postój przy
ognisku, w maleńkim kamieniołomie, zachęcił nas do podgrzania
kiełbasek; a zakończyliśmy tradycyjnie w schronisku pod Wieżycą ,
przy grzanym piwie. Zdążyliśmy przed styczniowymi roztopami.
Więcej
w relacji Kazika.
|
Naszemu rajdowi - w czeskiej części
Sudetów Wschodnich poświęcamy osobną stronę;
kilka dni, pomimo
braku śniegu w niższych partiach gór, spędziliśmy na przetartych
szlakach Jesioników i Gór Bialskich - zahaczając w tych ostatnich
o polską stronę, na której Czesi regularnie zakładają
tory narciarskie i gromadnie je wykorzystuja.
Był - jak zawsze obstawiony Bieg Piastów i
wędrówka po wiosennych Karkonoszach, a
zakończyliśmy sezon już na pieszym przejściu po Trójgarbie z
tradycyjnym ogniskiem, pogaduszkami, spotkaniami......
|
W tym sezonie odwiedziliśmy również Góry
Orlickie , gdzie zastaliśmy zmiany :
- z jednej strony
kolejne "kanapy" do wjazdu na graniczny grzbiet, a z drugiej już
tylko kupkę belek na miejscu drewnianej wieży na Wielkiej
Destnej.......
Byliśmy też na kolejnym spotkaniu czytelników "Na Szlaku" - pod
Szczelińcem Wielkim, w odnowionym i sympatycznym schronisku
Pasterka. Sniegu nie było tam zbyt wiele, choć zapaleńcy znależli
także śnieżne ścieżki.
|
|