SEZON NARCIARSKI 2010

Zapraszamy do obejrzenia galerii zdjęć z tegorocznych imprez

Tradycyjnie, w ostatnich dniach grudnia ubiegłego roku spotkaliśmy się na klubowym opłatku życząc sobie wazajemnie  - i Wam drodzy narciarze - wszelkiej pomyślności . 

[Rozmiar: 107399 bajtów]

Prawdziwie narciarski sezon rozpoczęliśmy - w większym gronie - na   kolejnym biegu tysiąclecia  w Jakuszycach. Miał to być jeden z niewielu momentów i miejsc, kiedy będzie  możliwość biegania po śniegu, tym czasem śnieżna zima zaczęła się w pierwszym dniu nowego roku  i zabieliło się wszędzie, a dojazd do Jakuszyc nie był łatwy.

Wykorzystaliśmy że śnieg pojawił się w mieście, i biegaliśmy w  Mokrzańskim Lasku, a potem rozgrzewaliśmy się w gościnnym domu naszych Leśnickich klubowiczów. 

Kilku  kolegów wybrało się na - wielce popularne wśród narciarzy -   spotkanie na Jurze   Krakowsko-Częstochowskiej, gdzie jak rzadko kiedy śniegi i mróz dały się we znaki mieszkańcom, a i w schronisku w Siedlcu Janowskim, w pierwszym dniu  nie było wody i elektryczności.
Narciarze w poszczególnych dniach przejechali na nartach następujące trasy: Siedlec - droga Klonowa - Złoty Potok - Źródła Zygmunta - Ostrężnik - Siedlec (18km) - Ludwinów – Gorzków - Brzeziny – Trzebniów - Siedlec (24km) –Suliszowice – Ostrężnik - Czatachowa – Leśniów – Zaborze – Szczypie - Siedlec (26km) -Sokole Góry -Olsztyn-Siedlec (22km) - Zaborze Zalew - G. Sosnowa - Zaborze-Siedlec(14km).
W rajdzie uczestniczyło ponad 70 osób z różnych regionów Polski.  

 Na kolejne podwrocławskie spacery  startowaliśmy - z  pętli tramwajowej, na Biskupinie -  słońce, niewielkie minusowe temperatury zachęciły nie tylko nas do wyjścia. Na wałach  spotkaliśmy innych amatorów narciarskich przebieżek, na lodzie siedzieli niezmordowani wędkarze,  a w oddali za Trestnem pojawiły się już wyraźne ślady budowy autostradowej obwodnicy. Spacer w kierunku Siechnicy zakończyliśmy w  biskupińskiej Pizzerii.
 A jako, że z Biskupina mozna też udać się do Edenu  Ireny - idąc z kolei prawym brzegiem Odry - skorzystaliśmy z zaproszenia i innym razem wybraliśmy się włąśnie tam. Co prawda zamiast wody w butelkach czekał na nas lód, to jednak i kominek i czajnik były wykorzystane, a stół uginał się od smakołyków. W powrotnej drodze dokładnie obejrzeliśmy postęp prac przy moście obwodnicy autostradowej po tej stronie Odry (obwodnica przebiega przez Łany )- i jeszcze we względnym spokoju, (akurat quady nam nie przecinały drogi) w zachodzącym słońcu doszliśmy do Śluzy Bartoszowickiej.  

VI Międzynarodowy Zimowy Zlot Turystów trwał
od czwartku 28.I.2010 do niedzieli 31.I. z bazą noclegową w Bielsku Białej. Pojechalismy tam we czwórkę z Zygmuntem, Adamem i Leszkiem jako reprezentacja naszego KTN "Psie Pole". Dojechał też Rajmund z Bydgoszczy i Zbyszek spod Nowej Soli. Spotkaliśmy się z przyjaciółmi z Klubu "Ostańce" z Zawiercia pod wodzą niezawodnego Andrzeja. Mieszkaliśmy w PTSM "Bolek i Lolek" . Razem z nami fantastyczna (z akordeonem i śpiewem) grupa Słowaków z Hermanowic k. Preszowa; mieliśmy to szczęście, że na trasy zabierali nas swoim autokarem. Zrobiliśmy dwie"wyrypy" : w piatek z BB poprzez Kozią Górę , Kołowrót na Szyndzielnię i pod Klimczok, stamtąd malowniczym zjazdem w świeżym puchu do Szczyrku Biłej; w sobotę długim podejściem z Ostrej na Skrzyczne, a stamtąd , niestety, nartostradą nr 2 do Szczyrku. Wieczorem w sobotę Bal Papuciowy i zamknięcie Zlotu. Podziwialiśmy występy młodzieżowych zespołów góralskich (relacja i  zdjęcia  Jurka M).  

Potem był II Międzynarodowy bieg Pabla  o którym kilka słów  przeczytasz w tekście Kazika.

  [Rozmiar: 50497 bajtów]

I tak doczekaliśmy do Sudeckiego rajdu KTN,  którego trasy, w tym roku, prowadziły w pasmach górskich otaczających Kotlinę  Jeleniogórską.

Kolejny Bieg Piastów odbył się w świetnych warunkach, na doskonale przygotowanych trasach...choć organizatorzy mieli jak zawsze ręce pełne roboty, świeży śnieg dopadał.....w nocy.

Spotkanie czytelników  "Na szlaku"- oddajmy głos Jurkowi (M):

Ostatnio reprezentowałem (tak,tak!) środowisko wrocławskie na X Zimowym Zlocie Czytelnikow ( i Miłośników) " Na Szlaku" na Turbaczu 5-7.III.2010. Choć śniegu jak na Gorce było nie tak wiele, to wejście nie było łatwe z powodu oblodzenia szlaków.

[Rozmiar: 34156 bajtów]
[Rozmiar: 24032 bajtów]

 Atmosfera jak zwykle znakomita, wszak byliśmy wśród przyjaciół, ale w schronisku zimno, toteż wychodziliśmy żwawo na trasy. Prowadzili niezmordowani: Andrzej Stróżecki z Julkiem Wysłouchem.
Ja zrobiłem krajobrazową wycieczkę z Pawłem na Gorc. Równie ciekawa widokowo była droga powrotna do Kowańca z Małgosią. W niedzielę o 8 rano odprawił dla nas Mszę Św. ksiądz Kazimierz - kapelan gorczańskich turystów.
Za rok spotykamy się znów, tym razem w Pasterce, a jeszcze wcześniej - bo latem - pod Jagodną.

no i kilka  zdjęć

W marcu, zwłaszcza w tym roku, chciałoby się już oglądać wiosnę zieloną, kolorową....dlatego 
Rajd Karkonoski (w tym roku już 55)  jest dobrą ostrogą,  żeby się spiąć i wyskoczyć na piękny, marcowy śnieg w Karkonosze, o czym na   kolejnej   stronie.

Zakończenie sezonu  -  w plenerze ,całkiem już wiosennym, było wędrówką po okolicach tras tegorocznego  Rajdu Sudeckiego z przejściem  (wcześniej planowanych na ewentualną trasę rajdu ) okolic Wołka, Wielkiej Kopy i Kolorowych Jeziorek. Mieliśmy szczęście  zobaczyć ciekawe wnetrza dworku w Mniszkowie jak i  dalekie, białą wciąż, grań Karkonoszy  ze szczytu Wołka.  Na jednej ze skarp w okolicy jeziorek posiedzieliśmy przy ognisku, świętując  przy okazji  imieniny trzech Jurków.

Ostatnim wspólnym - klubowym i "narciarskim" wyjazdem była tradycyjna majówka w Jakuszycach, z której zdjęcia najlepiej relacjonują "co się tam działo" :).