Pierwsze powakacyjne, przedsezonowe spotkanie u Jaśków i Ewy

Stąd wspomnieniowe spotkanie  z licznymi zdjęciami , torty urodzinowe przywiezione przez        Rajmunda  jak też wizyta długoletnich klubowiczów z Warszawy.  

Mamy nadzieję, że takie świętowanie wzbogaci nasze archiwa o wspomnienia
naszych pierwszych nart jak i pierwszych narciarskich wędrówek . 

     W grudniu 2016 spotkaliśmy się na  zlocie przodowników turystyki narciarskiej w Szklarskiej Porębie. W technice jazdy doszkalał nas Michał Chruściel.
Było i słońce, i mgła i descz ale humory dopisywały, a  w Orlu, u Górzystów i na Wysokim Kamieniu można było  ogrzać się i porozmawiać, a też i spotkać starych znajomych, którzy jak my przyjechali na pierwszy śnieg. 

Po ćwiczeniach  wyruszaliśmy na przebieżki z Januszem , który prowadził nas po izerskich trasacjh przez kilka dni wybierając coraz to inne  drogi.

*  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *
Pozdrowienia - w świątecznych odsłonach  -
z  wysp karaibskich  przesłał nam Mirek,

*  *  *  *  *  *  *  *  *  * *  * 

a my składając Świąteczno-Noworocze
życzenia turystom-narciarzom zapraszamy 
na  wspólne narciarskie wędrówki po
sudeckich trasach .

*  *  *  *  *  *  *  *  *  *  *

 Nowy  Rok 2017 rozpoczęliśmy także spotkaniem w Klubie Turysty, tym razem  podróżując razem z Jurkiem , który zaprezentował slajdy  z letniej wyprawy  po Białorusi.

     W styczniu, podczas długiego weekendu sprawdziłyśmty z Wandą ( w ramch rekonesansowych wycieczek przodownickich) możliwość narciarskiego przejścia niedawno odnowionego szlaku zielonego  na odcinku prowadzącym z Jakuszyc (leśniczówka) na Halę Szrenicką (schronisko).  Szlak, w stosunku do czasów z lat 90. ubiegłego  wieku istotnie zmienił przebieg poniżej  granicy Karkonoskiego  Parku Narodowego omijając Babiniec.  Wejście z szosy Szklarska Poręba Harrachow w kierunku grani Karkonoszy znajduje się przy budynku dawnej leśniczówki (aktualnie punkt noclegowy), poniżej stacji benzynowej. 
W ostatnich latach korekty dotyczyły  przebiegu szlaku  w rejonie Doliny Kamiennej.
Aktualnie prowadzi on prawym  brzegiem  strumienia po jego  wysokim brzegu, a dalej krótko ale dość  ostro wspina się na wydłużony grzbiet Przedziału  i dochodzi do Owczych Skał. Dalsza trasa z płaskiego,  częściowo odkrytego  terenu przechodzi w leśną drogę i po przejściu przez granicę KPN dochodzi do Hali Szrenickiej. Ten fragment prowadzi  poprzez liczne mokradła przecinane głębokimi jarami potoków - ponadnad którymi wybudowano drewniane platformy i mostki. Przy większej pokrywie śnieżnej zlewają się one w jedną całość.   Powyżej   bryły schoniska na Hali, przy odpowiedniej widoczności, widać także budynek schroniska na Szrenicy.
Narciarski powrót  z Hali do Jakuszyc  najlepiej  zaplanować po stronie czeskiej -  poprzez  Vosecką Boudę i dalej  Terexem. Nas na tej trasie  żegnało piękne zjawisko halo wokół słońca. 

     Kolejne, kilkudniowe  spotkanie narciarzy: turowcw i śladowców  z różnych stron Polski  miało miejsce  w Zubrzycy, u podnóża  Babiej Góry. 

   
Mieliśmy szczęście do pięknej pogody i dalekich widoków, z galerią tatrzańskich szczytów na horyzoncie.
Trasy, zależnie od rodzaju posiadanych  nart wiodły mniej lub bardziej łagodnie,  śnieg był wspaniały: świeży,  zmrożony,  sypki i dość głęboki.
  

W tym czasie inni klubowicze i znajomi  wędrowali po Górach Sowich, gdzie  zima  była równie piękna.

Sudecki Rajd Narciarski   dbył się jak zwykle w pierwszej połowie lutego i był udany zarówno  dzięki pogodzie jak  i miłym  uczestnikom. 


      W  końcu lutego  wyjechaliśmy kolejny raz  w  Góry Izerskie, tym razem od strony polskiej,  jako  że po licznych deszczach  tylko tam był pewny śnieg.

Dzięki nocnym opadom śniegu  przed naszym przyjazdem, i słońcu w dniu wędrówki spędziliśmy piękny dzień wśód śnieżnobiałych  pejzaży.

  Następna większa impreza narciarska odbyła się ....także w Górach Izerskich. 

Było to narciarskie spotkanie czytelników  miesięcznika "Na Szlaku" organizowane jak co rok przez Julka Wysłoucha.  Przy okazji okazało się, że od jesieni zmieniono przebieg szlaku czerwonego, a żółty szlak ze Stogu do Chatki  Górzystów też prowadzi inaczej niż na mapach.  Na trasach ze Stogu postawiono kilka  estetycznych wiat.

   

Spotkanie zbiegło się w czasie z Biegiem Retro  organizowanym przez "Stacha" z Orla.
  I tam byli  dobrze nam znani  narciarze, a wśród nich niezmordowany w swoich narciarskich eskapadach -  członek naszego klubu  -  Rajmund.

Pożegnaniem ze śniegiem okazała się  wycieczka narciarska  z Przełęczy Okraj. Udało się  nam zrobić pętelki po śnieżnych trasach na Lasockim Grzbiecie  i  Dlouhým hřebenu , choć wiosenne słońce  wytopiło już niemało śniegu. Dzięki dobrej widoczności  mogliśmy z jednej strony spoglądać na całkiem już pozbawione śniegu rejony Kotliny Kamiennogórskiej, a z drugiej na Śnieżkę , pokrytą białą czapą i  bielejące otoczenie Czarnej Góry  nad Jańskimi Łaźniami.

 Ostatni wyjazd klubowy w tym sezonie , już w wiosennej scenerii , to wędrówka  przez łąki Wzgórz Lewińskich. 

Wzgórza między Górami Stołowymi i Górami Orlickimi, perzecięte szosą do Kudowy, ze względu na rozległe widoki, stanowią atrakcyjny teren wędrówek, także narciarskich, choć niezbyt często bywa tam śnieg.     Naszą wycieczkę zakończyliśmy w Miejskim Lasku, korzystając z bufetu i miejsca na ognisko  oferowanych przez ośrodek  Maria. A jako, że w tym dniu były  imieniny Jerzego  - świętowaliśmy je przy ognisku z trzema obecnymi  solenizantami.

 Kiedy  z jednej z rozległych widokowych łąk patrzyliśmy   w kierunku północno-zachodnim,   odsłoniły się zarysy  stale jeszcze ośnieżonych szczytów  Karkonoszy.

SEZON NARCIARSKI 2016/2017