SEZON NARCIARSKI 2012/2013

Zapraszamy do poczytania tekstów i obejrzenia galerii zdjęć z  imprez bieżącego sezonu


Tradycją stały się już spotkania rozpoczynające sezon przy zdjęciach; 
niestety tym razem zaplanowana i przygotowana opowieść, z powodu "złośliwośći rzeczy martwych"  ustąpiła spotkaniu w internecie..... 
opowiadającym był  kolega jednego z dawnych, dobrze przez nas pamiętanych,  narciarzy działających w klubie,  o  podobnym

      [Rozmiar: 21113 bajtów]

    [Rozmiar: 25173 bajtów]

temperamencie: narty, plecaki, śpiwory, kuchenka, namioty .. - to Wacek z Jolą zachęcili Wojtka do takich wypraw.

[Rozmiar: 45600 bajtów]  


[Rozmiar: 47187 bajtów]

11 listopada
 
wybraliśmy się na świętowanie przy ognisku w nieodległe Wzgórza Strzelńskie, nie my jedni, z pociągu wysiadały kolejno grupki turystów..., niejedno ognisko paliło się w świetnie przygotowanych miejscach odpoczynku.

Niestety z oddali było słychać strzały...   [Rozmiar: 51733 bajtów]   

[Rozmiar: 28843 bajtów]

Pierwszy grudniowy śnieg, jak i kolejną kadencję działalności klubu, przywitaliśmy pieszą wędrówką i ogniskiem na Gromniku. Spenetrowaliśmy urokliwą trasę do Nowolesia, w którym witają wedrowca nie tylko ciekawe sanktuarium i stare zabudowania gospodarskie  ale, co ważne,  czynny bar z zimnymi i gorącymi napojami, niezwykle pożądanymi w tak mroźnym dniu. 

[Rozmiar: 54025 bajtów]

[Rozmiar: 54954 bajtów]

 

[Rozmiar: 38909 bajtów]

Tradycyjny, autokarowy, narciarski  wyjazd  Noworoczny do Jakuszyc, choć aura nie była zbyt łaskawa, zaowocował różnymi miłymi niespodziankami. 

Nie zabrakło też penetracji tras rajdowych

[Rozmiar: 13766 bajtów]

[Rozmiar: 39852 bajtów] Niejeden , z niemałym ździwieniem, odwiedził stare kąty. [Rozmiar: 23799 bajtów]

Duże ilości śniegu w styczniu skłoniły nas do wyjazdów blizszych i dalszych, w niewielkich grupkach. [Rozmiar: 46491 bajtów]

"Hej,  po pięcioletniej przerwie zawitałem do Spalonej i zrobiłem przyjemną wycieczkę od schroniska leśnymi drogami na Przeł. nad Porębą, a z powrotem częściowo nartostradą przez szczyt Jagodnej, do schroniska gdzie czekało piwo Opat i inne.
Zastałem duże zmiany w terenie, leśnicy porobili nowe drogi,. Poprowadzona jest 12 -to kilometrowa nartostrada w postaci pętli przez szczyt Jagodnej, utrzymywana ratrakiem, poza tym są wyznakowane i przetarte inne trasy, pozwalające na połączenie z czeskimi trasami w rejonie Mostowic i Orlickiego Zachorzi, a także z Lasówką, gdzie też jest wyznakowana i utrzymana trasa prowadząca w głąb G. Bystrzyckich
."

Również we Wrocławskich i podwrocławskich parkach i laskach spotykaliśmy się, żeby wspólnie wykorzystać piękny , świeży śnieg.

[Rozmiar: 48859 bajtów]
[Rozmiar: 30995 bajtów]

"Hej,  w G. Orlickich, śnieg już osiadł, zmrożony, tak że można latać na nartach na przełaj gdzie się da. 

[Rozmiar: 44486 bajtów]

[Rozmiar: 71916 bajtów]

Na Orlicy w ub. roku postawiony został obelisk trójgraniasty poświęcony trzem wybitnym postacią które odwiedziły ten szczyt tj. cesarzowi austriackiemu Józefowi II, Fryderykowi Chopinie i przyszłemu prezydentowi USA John Quincy Adamsowi, który zahaczył o ten szczyt podczas swej podróży po Śląsku w 1800 r."

   [Rozmiar: 37119 bajtów]     połączony z kursem tańca, w grupie narciarzy
    śladowych ,

   Kolejny, 58  Rajd Karkonoski,

  [Rozmiar: 33781 bajtów]

[Rozmiar: 39453 bajtów]

choć przy zmiennej pogodzie, jak w latach ubiegłych, był udany i zakończony szusami ze Szrenicy w kierunku schroniska pod Łabskim, jak i do Jakuszyc.

[Rozmiar: 31473 bajtów]


W marcu pożegnaliśmy Renię,  która prezesowała naszemu klubowi
i komandorowała kilku ostatnim
rajdom, a kiedyś o swojej narciarskiej pasji napisała:

             

  [Rozmiar: 71654 bajtów]

W tym roku śnieg zalega wyjątkowo długo i to nie tylko w górach,  z Gdyni Jarek donosił:  

[Rozmiar: 106968 bajtów]

Jak widać na załączonych zdjęciach musiałem trochę szukać śniegu, ale w cienistych dolinach było go jeszcze całkiem sporo...

To był naprawdę dobry sezon! Być może nawet najlepszy, jaki miałem w
czasie mojej ponad 50-letniej przygody z nartami:  na biegówkach zrobiłem 1049,5 km .
 
Wczoraj, w moje 61 urodziny, zakończyłem go robiąc 5,4 km w podgdyńskich lasach, a dotychczas tylko raz - chyba ze 30 lat temu - udało mi się wyjść na narty w Trójmieście 14 kwietnia.

[Rozmiar: 47347 bajtów]