SEZON NARCIARSKI 2012/2013 |
Zapraszamy do poczytania tekstów i obejrzenia galerii zdjęć z imprez bieżącego sezonu |
|
![]() temperamencie: narty, plecaki, śpiwory, kuchenka, namioty .. - to Wacek z Jolą zachęcili Wojtka do takich wypraw. |
![]() ![]() |
11
listopada
|
Pierwszy grudniowy śnieg, jak i kolejną kadencję działalności klubu, przywitaliśmy pieszą wędrówką i ogniskiem na Gromniku. Spenetrowaliśmy urokliwą trasę do Nowolesia, w którym witają wedrowca nie tylko ciekawe sanktuarium i stare zabudowania gospodarskie ale, co ważne, czynny bar z zimnymi i gorącymi napojami, niezwykle pożądanymi w tak mroźnym dniu.
|
|
![]()
|
Tradycyjny, autokarowy, narciarski wyjazd Noworoczny do Jakuszyc, choć aura nie była zbyt łaskawa, zaowocował różnymi miłymi niespodziankami. Nie zabrakło też penetracji tras rajdowych
|
![]() ![]() |
Duże ilości śniegu w styczniu skłoniły nas do wyjazdów blizszych i
dalszych, w niewielkich grupkach.
"Hej, po pięcioletniej przerwie zawitałem
do Spalonej i zrobiłem przyjemną wycieczkę od schroniska leśnymi drogami
na Przeł. nad Porębą, a z powrotem częściowo nartostradą przez szczyt
Jagodnej, do schroniska gdzie czekało piwo Opat i inne.
|
Również we Wrocławskich i podwrocławskich parkach i laskach spotykaliśmy się, żeby wspólnie wykorzystać piękny , świeży śnieg. ![]() |
![]() |
"Hej, w G. Orlickich, śnieg już
osiadł, zmrożony, tak że można latać na nartach na przełaj gdzie się
da.
![]() |
Na Orlicy w ub. roku postawiony został obelisk trójgraniasty poświęcony trzem wybitnym postacią które odwiedziły ten szczyt tj. cesarzowi austriackiemu Józefowi II, Fryderykowi Chopinie i przyszłemu prezydentowi USA John Quincy Adamsowi, który zahaczył o ten szczyt podczas swej podróży po Śląsku w 1800 r." |
|
Kolejny, 58 Rajd Karkonoski,
|
![]() |
choć przy zmiennej pogodzie, jak w latach ubiegłych, był udany i zakończony szusami ze Szrenicy w kierunku schroniska pod Łabskim, jak i do Jakuszyc.
|
|
|
W tym roku śnieg zalega wyjątkowo długo i to nie tylko w górach, z Gdyni Jarek donosił: |
Jak widać na załączonych zdjęciach musiałem trochę szukać
śniegu, ale w cienistych dolinach było go jeszcze całkiem
sporo...
|
To był naprawdę dobry sezon! Być może nawet
najlepszy, jaki miałem w
czasie mojej ponad 50-letniej przygody z nartami: na biegówkach zrobiłem 1049,5 km . Wczoraj, w moje 61 urodziny, zakończyłem go robiąc 5,4 km w podgdyńskich lasach, a dotychczas tylko raz - chyba ze 30 lat temu - udało mi się wyjść na narty w Trójmieście 14 kwietnia.
|